Iga Świątek przedstawia powody porażki w półfinale Indian Wells z Mirrą Andriejewą.

Przede wszystkim podkreśliła, że warunki na korcie były wymagające. Wietrzna pogoda i specyficzna nawierzchnia sprawiły, że trudno było jej złapać odpowiedni rytm gry. „Nie czułam się komfortowo od samego początku. Korty tutaj są wolniejsze niż w innych turniejach, a piłka odbija się nieco inaczej” – przyznała.

Kolejnym aspektem była taktyka Andriejewej, która zagrała bardzo odważnie i konsekwentnie realizowała swój plan. Młoda Rosjanka wykorzystywała każdą okazję do przejęcia inicjatywy, zmuszając Świątek do defensywy. „Mirra grała naprawdę solidnie i zasłużyła na to zwycięstwo. Nie popełniała wielu błędów i zmuszała mnie do trudnych uderzeń” – dodała Polka.

Świątek zwróciła także uwagę na swoje zmęczenie. Po intensywnym początku sezonu czuła, że nie jest w optymalnej formie fizycznej. „To był długi turniej i czuję, że moje ciało potrzebuje regeneracji” – przyznała.

Mimo porażki Iga zapowiedziała, że wyciągnie wnioski i skupi się na kolejnych startach. Jej celem pozostaje dalsza poprawa gry i przygotowanie do kolejnych dużych turniejów, w tym do sezonu na kortach ziemnych.